I łez co serce opływają<br />
Nie śmiejcie się choć wszyscy wokół<br />
Palcem po głowie się pukają<br />
<br />
Nie śmiejcie się nie znacie chwili<br />
Gdy serce zadrży i łza spłynie<br />
To wszystko znaczy moi mili<br />
że miłość przyszła , w tej godzinie<br />
<br />
W szarości życia w jego trudzie<br />
Gdzie dom i praca mąż i żona<br />
Tęsknota się w człowieku budzi<br />
By przyszła - choćby nie proszona<br />
<br />
I zdarza się odwietrzne prawo<br />
Gdy człek się wcale nie spodziewa<br />
Przychodzi szybko bieży żwawo<br />
I szarość życia w pył rozwiewa<br />
<br />
Gdy moc kłopotów cię przytłacza<br />
Walka o byt zajmuje głowę<br />
To ona los twój przeinacza<br />
Wstępuje w ciebie życie nowe<br />
<br />
Gdy głos pogardy słychać wokół<br />
Wy ludzie mądrzy serce mając<br />
Nie śmiejcie się z zamglonych oczu<br />
I łez co serce opływają