Nie może jechać tym samochodem firmowym
z napisem "’świeże jaja’’ i gwizdać
myśląc o jakiejś kobiecie
czy zawsze patrzy w inną stronę jak jakaś idzie
bo ma napisane na plandece ’’świeże jaja’’
to powinno być właśnie powodem do podrywu
gdy na żelowany do tyłu jak Don z wyrazem twarzy pewnego siebie wikinga
wychyla głowę zza szyby i mówi
‘’może podwieść , dam jeszcze świeże jaja’’…cokolwiek
nie kurwa, frustruje ich pozycja.