ból siłą utaja,
gdy widzisz ukochanego
innej oddanego.
W jej cieniu stoisz,
ledwo to znosisz,
lecz masz jeszcze dużo nadziei,
że coś ich od siebie oddzieli.
Gdy ją całuje,
gdy całym sercem miłuje,
ty jak w zmorę się w nią wpatrujesz,
lecz ciągle do niego miłość czujesz.
Gdy choć spojrzy na ciebie,
jesteś w siódmym niebie.
Rumieniec twe oblicze zalewa,
lecz taką okazję nie często miewa.
Jego oczy w inną się wpatrują,
jego usta inną całują,
myśli o innej snuje,
z inną wymarzony domek buduje.
Do innej wzdycha,
do innej codzień się uśmiecha.
Innej robi śniadanie,
gdy tylko z łóżka razem z nią wstanie.
Innej kwiaty do pracy przysyła,
dla innej robi wszystko, by weselsza była.
I chociaż ciężko się do tego przyznać,
marzysz, aby tego samego, co ta "inna" zaznać.
Zazdrościsz jej każdej chwili życia,
a w szczególności w związku z twoim ukochanym bycia.