( a może od tysiąca lat )
pył na jej twarzy
piersiach
biodrach
z nierozjaśnionych światłem spojrzeń
odebranych przyjaznych gestów
zapomnianych słów czułości
których wilgotność
odświeżyłaby utracony blask
oczu
wypełniła krwią
wargi
jeszcze wczoraj
( czy to było wczoraj )
szepczące słowa pożądania