gdzie drzwi nie mają klamek
jest cisza
tam człowiek czuje się źle
patrzy w lustro i widzi odbicie
bladej twarzy
tonie we własnym egoizmie
w nieracjonalnych przekonaniach
udaje kogoś innego
i tak umiera z minuty na minutę
więdnie jak roślina bez wody
słaby i taki bezradny
a po parapecie chodzi kot
dobija się do okna
próbuje włamać
siłą a może podstępem