w domku leży chora babcia
głowa ją okropnie boli
z sił opada coraz słabsza
na ratunek wnuczka jedzie
na czerwonym swym rowerze
i w koszyku ziółka wiezie
by ratować babcię w biedzie
lecz ją w drodze wilk spotyka
i o zdrowie babci pyta
trzmiel nadleciał głośno bzyka
i z koszyczka zapach chwyta
wilk daremnie nie próżnuje
i na łąkę ją kieruje
gdzie poziomek las maluje
jakie pyszne sam kosztuje
ale czasu ma niewiele
szybko biegnie w środek lasu
przeskakuje płotek z belek
i już w domu ostrzy pazur
a kapturek sobie śpiewa
na rowerku prędko pędzi
pewnie babcia się już gniewa
że tak długo w lesie błądzi
wreszcie dotarł pod dom babci
puka do drzwi bezskutecznie
czuje zapach świeżej kawci
drzwi otwiera choć niegrzecznie
oczom własnym nie dowierza
babcia z wilkiem grają w karty
wilk dopuścił się przymierza
to już nie są żadne żarty
teraz wszyscy uśmiechnięci
babci przeszły złe boleści
a wilkowi groźne chęci
wiatr już rozwiał owe wieści
wiersz dla najmłodszych