pieszczotami o smaku czekolady z chili
rozlanej perwersyjnie na jej łonie
kaprysisz
że noc za ciemna
a dzień za jasny
wiersz mało- solny
a ogórek zielony
i wcale nie chce śpiewać
dziwne
z ogniem w ustach
powinieneś łaknąć źródlanej wody
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Rozległe, głównie humanistyczne. Wszelkie piękno zaklęte w poezji, naturze, muzyce, sztuce, drugim człowieku... Zawodowo literatura, psychologia. Hobbystycznie- teatr, fotografia, turystyka. Z uprawianych sportów pływanie, tenis stołowy.
kilka słów o mnie
Najwięcej mówią o mnie moje wiersze... ;) A tak po za tym w miejscu, gdzie kończą się plecy mam pieprzyki ułożone w kształt znaku zapytania... ;) I niech tak zostanie... :)) Wieczna niewiadoma...
statystyki utworu
Średnia ocen: 15
Głosów: 15
Komentarzy: 9
inne teksty użytkownika
15
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(14:41:08, 17.04.2012)
Twój wiersz, firlo ,, słodko-gorzka przypomniał mi mój własny z września ubiegłego roku... ;)) Jak pisałam też lubię takie połączenia smakowe... ;)
(15:11:04, 17.04.2012)
Nie przepadam za chili, ale za źródlaną wodą tak:):) Pozdrawiam Marzeno:):)
(15:16:46, 17.04.2012)
Czy ta ugasi ogień w sercu, czy go raczej- paradoksalnie- dopiero roznieci? ;)) Ps. Masz dobre nawyki, Andrzeju, powiedziałabym,że zdrowe... ;))
(11:00:01, 18.04.2012)
Kaju -maju niektórzy twierdzą,że skutek leczy się przyczyną... ;D Czyli klin- klinem... ;))
(22:16:52, 05.05.2012)
Hahahahaha :D Lisku- bardzo trafnie to ująłeś... Czym zresztą mnie ująłeś...;)))))