którą sam chętnie bym zdecydowanie
posiadł i użył bo jego bieganie
po wodzie daje powody do roszczeń
ja też chcę jak on – po powierzchni zdarzeń
prześlizgiwać się i nie tonąc wcale
w detali wirach ze sztucznym zapałem
oddać się tylko kontemplacji marzeń
powierzchownie chcę się mocniej uściślić
aby niczego nie analizując
dobrze się karmić i nieźle czując
bez ciasnych butów i bez cienia myśli
bo od myślenia głowa tylko boli
i wrzody tworzą na ścianach żołądka
dlatego chcę być jak nartnik lub łątka
móc nad tym bagnem przefrunąć powoli
2009