rozglądam się za wolnym miejscem
chce usiąść dziś jako widz
krytycznie przyjrzeć się widowisku
moja subiektywna ocena
dotąd była bardzo wysoka
każda myśl szlachetna
warsztat nader wyniosły
w mojej głowie jest zbyt tłoczno
nawet po kątach rozstawione didaskalia
nie ma ni gdzie usiąść
obcej maści
czekam
w uporze i z niedowierzaniem
sarkastycznie zaglądając zza kurtyny
na chwilę upokorzenia
spuszczenie głowy w dół
przepraszam…