poszerzasz horyzonty
uciekasz przed wiatrem
słonecznikiem obrastasz
Wagony przepełnione
więcej nikt nie wejdzie
do świadomości
mechanizmów ciała
Papier wszystko przyjmie
pożegnanie spłonie
czerwoną poświatą
zbędnych emocji
Alejki wyliniałe
dębowe konstrukcje
oświetli wierny sługa
chmury przeganiając