noc za nocą
godzina za godziną
fantastyka za rzeczywistością
już nie odróżniam dwóch światów
sen jawą się staje
czy śpię czy się budzę
nie rozumiem , nie poznaje
ktoś pytał się mnie o drogę
znałam ją jeszcze nie dawno
lecz naglę z tej pięknej drogi
zrodziło się brzydkie bagno
spotkałam wczoraj człowieka
mówił mi że wciąż czeka
gdy spytać się chciałam czego oczekuje
znów byłam gdzieś indziej
już inaczej się czuje
nie wiem już co robię
i gdzie jestem czy też istnieje
może niczego nie ma ?
lecz czym ,kim ja jestem ?
w świecie którego nie ma ?
kolejną biorę tabletkę
kolejne lekarstwo na życie
lekarstwo ? a może trucizna
ja już nic nie wiem
zbyt długo tak żyję