został za drzwiami
anielska pycha
nie pozwala mu wejść
obraził się
teraz moknie
w deszczu obojetności
chciał układać mi życie
po swojemu
a przecież to moje kawałki
moja codzienność
moja
był już taki anioł
co kiedyś machnął
egoistycznie skrzydłem
nawet kamienie o nim mówiły
aniołom też
potrzebne jest przebaczenie