walka barwami tęczowych koszul
wonne polany, głosu stokrotki
łzawe poranki bagnistych sumień
Koron cierniowych alejki szklane
błękit dopełnia szuwary życia
kostka brukowa, sęki drewniane
w pastelach portret odwzorowany
Kronika lasu, dzikość natury
pióra strzepnięte lotem gwieździstym
miejskich stagnacji obraz ponury
zabierz mnie z sobą poranny kwiecie