Nie ma złości, nie ma krzyku, nie ma płaczu.
Zostało, co najgorsze. Cisza.
Ogrnia, rozrywa, obezwładnia.
Dawać nadzieję, zabrać, znów dać, a potem odebrać.
Za co? Dlaczego? Bo człowiek jest z natury słaby.
Decyduje, zmienia zdanie.
Zatraca się w uczuciu, traci uczucie.
Uwodzi, rani.
Kocha?
Nie. Wydaje mu się, że kocha.
Bo kiedy ktoś kocha naprawdę, nie jest człowiekiem.
Jest C U D E M .