nie mam już szans
Tętno mnie uczy
utrzymania się przy życiu,
mogłabym przecież
skoczyć w przepaść
albo bez winy stanąć na moście
Do spokoju, do ukojenia
Do końca
Bez krzyku, bez jęku, bez dźwięku
Jak oddech ciepły
ogarnia twoje ciało
Że czujesz, że nie jesteś sam
Wesoła z gołębiami
na huśtawkach
albo gdzieś