nim ruszy rozdanie
dlaczego kradniesz słowa
nim zblaknie atrament
dlaczego kroplówką przetaczasz
złe emocje
słońce świeci
a u Ciebie wciąż rzęsiste krople.
Zegarek późną porą wyznacza godziny
omijając słabości wskazówkami tarczy
zamiast chwytać te wszystkie momenty
Twoja natura zawzięcie z losem walczy
Biel zamienia się w mroczne klimaty
otaczasz myśli pasmem niepowodzeń
kostka Rubika wyrzuca 8 oczek
lecz Ty swoimi kościami grasz na co dzień.
Sługo ciemności zawróć z tego szlaku
szybującym latawcem wiatr ukaże kierunek
do światła wolności orchidei namiętnych
wśród doznań przyrody nadejdzie ratunek
więc
Dlaczego ciągle koniec
nie początek
dlaczego smutek
a nie radości wątek
dlaczego cmentarne nastroje,
duszne opowieści
zamiast róży kwitnących
wśród kolorów tęczy
Dlaczego...?