Pan, bo kochał, kot bo ufał
Pan malował setny obraz
Kot grzecznie leżał i mruczał
Kot sztuczki pojmował w mig
A pan z radości wnet kipiał
Czym więcej pan wymagał
Tym głośniej kot miauczał, sapał
Jedli przy stole, jak bracia
Szczęśliwi, choć milczący, oni
Kot spał niewinnie na łożu
Pan zawsze myślał o jutrze
Prawda jest taka, łączy się
Życie zwierza i człowieka
Kot bez pana byłby niczym
Pan byłby bez niego nikim
_____________________________
*Pierwszego czerwca był dzień psa. Zrywając kartkę z kalendarza przeczytałam wiersz o psiakach. Był on inspiracją do napisania tego wiersza:) Mam w domu siedmiu takich mruczków, które nie spią na łóżku, ale na lodówce ;)