odleciał w ostatnią podróż
twój pierwszy latawiec synku
jeszcze patrzą na mnie
namalowane przez ciebie ogromne oczy
jeszcze farbki pozostają na dłoniach
ale papier naddarty-kolory wypłowiałe
ogon w strzępach
konstrukcja się chwieje
remont w domu i w życiu
czas na zmiany
wyruszasz jak on ku nowym nadziejom