kupił czosnek i jadł go oparłszy się o murek
spluwał co raz na podłogę ludzkich oczekiwań
z której podnoszą się ludzie
gwizdał na dziewczyny przechodzące
dopowiadając:
"zapach to nie wszystko liczy się odwaga"
wyciągnął zapałkę i wydłubał resztki rarytasu z pomiędzy zębów
splunął ,i poszedł do domu
"kiedyś zawsze o tej godzinie pił tu wino,teraz codziennie na tym murku objada się czosnkiem ,dziwny człowiek"
powiedziała sąsiadka do sąsiadki wyglądając przez okno.