nim się obejrzałeś miałeś za sobą już ludzi chmarę
'''teraz moja kolej bałwanie''- wali cię w ramię
'''to moja szpara chamie'' mówię wspaniale dumie i wcale
mnie nie obchodzi że też chcą zobaczyć piesi jędrne
'''to moja szpara,szukałem jej na podwórzu od rana"
'''cham z ciebie kolego''powiedział jeden i machnął ręką
drugi biznesmen wciska ci w łapy świerszczy kolekcje
'''głupi nie jestem tu mam na żywo swoją obiekcje''
poszedł do domu zniknął jak weksel
następny się pyta jak to wygląda
bo ściągnął gacie i se potrzącha
''głupie dzieciaki''krzyczy ktoś z okna
to matka tego co miał te świerszcze
poskarżył się z zawiści jebany biznesmen.