radość i pojedyncze dni świecące w nieprzespanych nocach
na skraju życia niezapomniane
zastrasza nadzieje o pokonaniu drogi przez zwodzone mosty
nad światem czyste niebo bez gradobicia
spokój w wychowaniu dzieci
mogłoby powiedzieć dosyć mam ucieczki zagłady i śmierci
pozbieram uschłe liście w ciszy zamknę oczy