przechodzi ulice napięty jak struna
wchodzi w bramę i puszcza napięcie.
z drewnianego domu
gdzie deski wyglądają jak księżyc
wychodzi stary meloman w kratkę berecie
wita się mocną grabą
z kamienną twarzą
podaje kasetę magnetofonową
tamten zamyka ją w szufladzie i wciska trójkąt
leci z pod płaszcza muzyka okryta złą sławą
można słuchać tylko tego co każą
właściciela lombardu posadzili na kilka lat
w szufladzie 5 kaset z muzyką leżało
przypadkowo odkrył to komisarz
jego radiowóz nazywają w mieście ''radio''
a sam nosi ksywkę '' wciągacz kaset''
posadził wielu melomanów
czasem słyszy z więzienia
jak skazańcy wystukują nielegalne rytmy o kraty
denerwuje się wtedy okropnie
robi się cały czerwony
i obiecuje sobie zniszczyć to kurestwo
jak sam o tym mówi
robi to wszystko z polecenia błyszczącej stopy
co kursy krawatów wiązania odbył w Paryżu.