syf na ciemnej klatce
piękny kwiat nie wyrósł
te same twarze
na połamanej ławce.
Pryzmatem w takich chwilach kartka
zamknięty w betonowym kotle
nie odróżniasz fikcji od faktów
tłumimy gniew szarej monotonni
wychowani przez chodnik.
L dla kłamiących
t wieszczących prawdę
kontrastem dla wielkich
uliczne poparcie
polityk złodziejem
kajdanki na rękach
więc czemu z mównicy
ma nas za zwierzęta.
Trudne dzieciństwo odbija się w psychice
kolejnym problemem są kochani rodzice
ojciec nawalony przychodzi znów wieczorem
cztery puste ściany z życiowym horrorem
To są te historie oparte na faktach
dzieciak przytłumiony
w ręce znów strzykawka
i jak ma ogarnąć tą szara rzeczywistość
uwierzyć w prozy życia czystość.
Sam nie raz miałem z tym problemy
ciągłe wytykanie, co niedzielę pogrzeby
teraz stoję tu przed wami
bogatszy o doświadczenie
nie robię nic na przekór
na siłę się nie zmienię
Śródmiejska akademia
uczy nas honoru
przyjaźni, pomocy
każdy ziomek znaczy
dla nas tyle samo
dla nas tyle samo
elo