kamień nie zmienił koloru
tak jak byłaś daleko
wciąż stoisz
zerwałem bukiet wiosny
tęczę na obłokach narysowałem
nie ma ciebie, nie było
więc dlaczego się starałem
truchtem przez życie
dwa kroki w przód
3 do tyłu idą
na ławce ciągle pusto
myśli światła już nie widzą
wiatrakiem pozostanę
zawsze szukając prawdy
byłem prawie w niebie
odnalazłem tylko świat pogardy