była zającem
gryząc marchewkę upapraną ziemią.
Uczyła się
robić balony z gumy do żucia
,,Donald".
Budowała zapory
z gładkich piaskowców
w rzece,
pełnej podkamiennych żyjątek.
Próbowała nawet klecić
latawce.
Różnie latały...
Wypatrywała białych sań
królowej,
gdy śnieg tonami spadał
z niewidocznego nieba.
Była indianinem,
nigdy księżniczką.
...wczoraj to było...
czy ostatnie dzieści lat temu...?