wyrywam skrzydła kolorowym motylom
sprawcom paru iskier rozżarzonych w mojej głowie
garść dziwnych snów
wciąż jeszcze leży na poduszce
Przez uchylone okno
Noc obsypuje mnie lodowatymi diamentami
Oszukaliśmy czas tylko na parę chwil
Demon samotności znów zakochał się we mnie
Bez pamięci
Czas stąd odejść .