Głęboki, na wpół urywany oddech.
Półprzymknięte, nieobecne oczy,
gorączkowe, rozmywające się wizje.
Czyjeś spojrzenie, dłoń, uśmiech.
Dotyk. Wrażenie dotyku.
Przyśpieszony, kurczowy oddech,
lekko rozchylające się usta.
Obraz nabrzmiewa, wzmaga się.
Oszołomienie, głowa odchylona w tył.
Cisza.
Powoli unoszące się powieki,
przestrzeń wokół nabiera swych realnych kształtów.
Lekko słodkawy posmak w ustach.
Niepokój.
Napięte, oczekujące ciało,
zimne zastygłe spojrzenie.
Język delikatnie muska wargi...
(nota: w oryginale pisane bez podziału na wersy. Jakkolwiek niniejszy serwis nie wyświetla poprawnie dłuższych ciągów, dlatego wolałem już zapisać to w postaci strof)