włożyc swego Boga do szuflady<br />
by zapłakał<br />
i aby dał świadectwo obłędu<br />
w chwili mojego milczenia, bezruchu<br />
Dla wszystkich żyjących<br />
bo dla nich tylko istnieje<br />
lecz cóż z tego<br />
skoro nim się dzień zacznie<br />
bożek o bezwymiarowej twarzy<br />
powróci znów mordowac sumienia milionów<br />
w tym także i moje !<br />
ponownie, ponownie i ponownie<br />