czekają namiętnie na zapach
pragnąc delikatnie nagiego wstydu
oczy nie drżą lecz ku tobie idą
namiętnie czekam na ciche spojrzenie
słodkie niczym niecierpliwe drżenie
piękno patrzy nad ranem na kogoś
pieszczoty pragnie spojrzeń rozkosz
oni czekają delikatnie na pieszczoty
kochają nagie jak szeptu wargi motyl
młoda łza patrzy w mgliste oczy
drży nie chce niczego przeoczyć
drży nasza miłość powiekami i rzęsami
nie chce naszego późnego rozstania
piękno twarzy uwielbia wstydliwie
nasze uśmiechy ona drży delikatnie