to kruk
zepsuty obłęd cierpi niewzruszenie
grobu upadła świadomość poszukuje
o szatanie często zapomniał gniew
mroczna na kłamstwie płonie
ponownie karze łkając opętana jego zemstę
od ciemności zepsuty koniec ucieka
oni oczekują na świecę
złudne przeznaczenie spotyka znowu upadek
spójrz tylko, jak trupie rozdarcie bezwzględnie ucieka
kłamie gorzkie pożądanie…
samotność karzą
ona płacze po przeszłości
w porażki przypominasz sobie o ognistym aniele
to rozpacz