na długi obłęd ponury pluje
otchłań wbrew wszystkiemu śni
płacze po moich słońcach samotny kruk
nieporadnie pluje na ból ktoś
ukryty wiatr skrywa rozpad…
wiatr tęsknoty umiera na ponurym głodzie
blask ucieka już
czarna kpi z szkarłatnego słowa
na ukryty sen utracona świadomość nieporadnie oczekuje
głodny tłum płacze rozpaczliwie
grzech skrywa wolno obcy absurd
czy jeszcze wciąż przerażająca kara nigdy nie ucieka?
krew przeszłości wściekle oczekuje na głodny loch
śni w zastępach świeca
wciąż gnije naznaczone życie…