Przede mną droga niebezpieczna,
wszystkie spojrzenia są tak zimne,
a w sercu mym tęsknota wieczna.
Stanęłam dziś na skrzyżowaniu,
nie wiem czy w prawo iść czy w lewo...
Chcę byś mi pomógł w odczytaniu
trudności życia przeklętego.
Ty Jesteś prawdą i miłością,
Tyś złotą bramą,kluczem,przejściem
pomiędzy snami a wiecznością,
pomiędzy tęczą,słońcem,deszczem.
Ja tęsknię za twym dobrym sercem
Ty milczysz codzień jak mogiła...
Ty Jesteś tam,ja tutaj jestem,
lecz łączy nas mej wiary siła.
Mą miłość,ufność Ci przesyłam-
niechaj zabiją mą udrękę,
bo Ci naprawdę uwierzyłam,
bo zawsze mi podajesz rękę.