Jak okręt płynie w dal.
Zatrzymaj się choć raz,
Posłuchaj szeptu fal.
Ty pewnie wiesz, że brzask
Od zawsze ku nam kroczy.
Zatrzymaj się choć raz,
Spójrz mu głęboko w oczy.
Ty pewnie wiesz, że wiersz
Sam smutny trwa, jak płacz.
Lecz tak już chyba jest.
Zatrzymaj się choć raz.
Przyznam się, że utwór zamieściłem tutaj, gdyż przeżywam mały "kryzysik" twórczy. Mianowicie wiersz ten został oceniony przez parę osób za beznadziejny i bezwartościowy... Ja będąc troszkę innego zdania(może nie uważam go za kwintesencję geniuszu umysłu ludzkiego, ale nie wydaje mi się także być bezwartościowym, beznadziejnym) pełznę przez kolejne serwisy poetyckie, i bynajmniej nie po to by znaleźć pocieszenie, bowiem jestem typem człowieka, który raczej się nie przejmuje, ale by wysłuchać szczerych opinii. Bo jeżeli skręciłem w nieodpowiednim kierunku na swojej drodze twórczej, to najwyższa pora, by zawrócić ze źle obranego toru :) Oczywistym minusem było zamieszczenie go w sekcji filozoficznej, i, teraz, doskonale rozumiem, że niekoniecznie mógłby tam pasować :) Głównie zarzucano mu także kiczowatość :) Przepraszam za przydługą przemowę, ale jest to dla mnie pilne :) Liczę na mnogie komentarze i odpowiedź na pytanie: "Czy jest to kicz?". Dziękuję :)