gdy kamienie przestawiała
za pomocą wersów
pióropusze złotouste
wargom choć mówiły
ona dalej uporem konia
się wzbraniała
ktoś talentem nazwał
zapętlenie strofy
wzrok od pióra
odrywany z wiekiem
dzieciństwo jak książka
zgrabnie obłożona
bez niej
wachlarze metafor
nie oddają piękna
nadchodzącej nocy