dziecięca radość rozpromieniona<br />
biegnę<br />
trawą smagane nogi<br />
niosą mnie <br />
idę powoli<br />
twarz kieruję do słońca<br />
lekkie promienie na moich piegach<br />
tańczą <br />
upadłam<br />
już nie biegnę<br />
staczam się<br />
wielka kulka z żywego człowieka<br />
spada w dół<br />
obijam się o skalne progi<br />
nieświadoma<br />
wciąż się cieszę z podróży<br />
naiwnie błagam o jeszcze<br />
aż na samym dole<br />
wstaję <br />
otrzepuję się<br />
tak bardzo chę być na górze