z urwaną nitką<br />
przez bestie które nocą<br />
...gryzą<br />
...drapią<br />
syczą...<br />
w ciemnym rogu pokoju<br />
słychać dziecka płacz<br />
zakłócony spokój<br />
przez mrok się przedziera<br />
...cisza smutek wyciera<br />
<br />
głos od krzyku zdrapany<br />
na ciele głębokie rany<br />
zapach potu starca<br />
wdziera się przez umysł<br />
...do serca<br />
sens życia zerwany<br />
czuje się jak brudny śmieć<br />
w koszu porzucony<br />
czuł na sobie zimną pięść<br />
<br />
skąd tyle zła?<br />
gdzie był wtedy bóg?<br />
niezniszczalna, twarda skała<br />
splamił skórę lepki brud<br />
nawet świeży zapach dnia<br />
nie przyniesie ukojenia<br />
zostanie tylko trwały kurz<br />
i uczucie ostatniego tchnienia<br />
<br />
w duszy jak na śniegu<br />
odbity stopy ślad<br />
zawsze będzie pamiętał<br />
...że to był gwałt