Ociekająca czernią
Miłosna bezpowrotna
Porywająca głębią
Na szali waśń i zgoda
Tańcem splecione w walce
Tych uczuć nam nie szkoda
Przeciekną mgłą przez palce
Podrywa się sumienia
Horda – jak brać niczyja
Bielą porosły sztandar
To zwija to rozwija
Nie trzeba dosiąść góry
By poznać że jest wielka
A życie w morzu pragnień
To tylko wciąż kropelka