na gremium cieni
do uwielbienia sufitu,
śladową ilością rzeczywistości
i resztą majaków.
Grzechy przecież
da się
pozornie zatuszować.
Czas i tak wyłapie
białe plamy w pamięci,
a łóżko dostarczy
niewygładzonych dowodów
na istnienie przeszłości.
W obliczu tego, żadnej
okoliczności łagodzącej.
Jest samotność z wyboru,
wyrok na piśmie poparty tabletkami
i rejestracja świata
peryferią świadomości.
Anna Wanda Chalasz
27. 08. 2011r.