jak bardzo nas dzieli cielesność.<br />
Ciebie i mnie otacza mur<br />
bez szpar na kontakt.<br />
Wiesz o mnie wszystko,<br />
wszystko to co chcę ci powiedzieć.<br />
I formujesz mój <br />
portret z plasteliny odczuć.<br />
Kwestia samopoznania to<br />
twoje egzystencjonalne szarpnięcia<br />
w moim układzie nierównań.<br />
<br />
Ty wiesz, <br />
jak bardzo nas dzieli cielesność.<br />
Bo leżysz przy mnie i zadajesz<br />
pytania, z małą sugestią<br />
własnej wścibskości.<br />
A ja się wściekam, że<br />
mnie nie poznasz<br />
tak jak ja chcę, <br />
bezosobowo.