Przyśniłaś mi się o północy
Miałaś piękne oczy
Sen był prosty i jasny
Szukałem w nim mojej niewiasty
O brązowych śniących włosach
Wspaniałym głosie
Jak śpiew ptaków
Biła od niej niezwykła siła
Była bardzo miła
Swoim intelektem mnie zauroczyła
Nie wiedziałem czy jest to
Na poważnie czy na jawie
Sen znika do mojego umysłu wnika.