Wyglądam czy nadchodzi oknami
Wiem że ona zniszczy me problemy
Lecz gdy nadchodzi doznaje tremy
Stoi dostojnie w kapturze i z kosą
Świat zamarł jak mroczną nocą
Boje spojrzeć się w jej oczy
Bo wiem że me życie ona zakończy
W jej obliczu zmieniłem zdanie
Już za późno na życia ratowanie
Tabletki w żołądku robią swoje
Wszystko znika – już się nie boje