Kiedy codzienności składają swe głowy do snu<br />
Przypominam sobie bajki<br />
Zasłyszane między nocami.<br />
<br />
Opowieści o zielonych światach<br />
Pędzących po swoich orbitach<br />
Niewzruszenie brnących w bycie<br />
Do jaśniejącej gwiazdy.<br />
<br />
Przypominam sobie<br />
Ludzi kołaczących<br />
Wodnistymi, śliskimi rękami<br />
Krzyczących jednym gestem<br />
<br />
I te fortece<br />
Otoczone murem<br />
Do których trzeba przyjść samemu<br />
Wpuścić światło przez otwarte drzwi<br />
Ożywić zwiędnięte winorośle<br />
<br />
Sam opowiem bajkę<br />
Sobie na dobranoc<br />
Po czym zanurzę się w jej objęcia.<br />
<br />
18.01.2006