lecz nie jestem sam ona ze mną jest
jest stara choć młodość zna
końcem zwalcza stary czas, wiecznością maluje świat
używając tylko dwóch barw
głębi czerń i ciekawości biel
wart nie ma mury runęły miasto śni mój sen
śmierć króli w odbiciu ostrza widzę
mord rzeź spływa po ostrzu marzenia
stosy płonących żyć oczekiwaniem mym na święty dzień
bólu krzyk pieśnią martwych serc