Żebym żyć lepiej mógł
Tam gdzie ciało
Z duchem się pojednało
Wyszyłem z tego cało
Z raną małą
Pamiętam o tym
Niczym znamię
Ozdabia moje ramię
Blizna nie kłamie
To moje życie
Ja walczę o swoje
Krwawe boje
O chwile moje
Niczego się nie boję
Jeśli polegnę
Czy ktoś będzie o mnie pamiętał
O tym jednym wariacie
Taki właśnie byłem
Pomocy przyjaciołom
Nigdy nie odmówiłem
Zawsze co ceniłem .