rozmazał staranny makijaż<br />
tyle czasu dla ciebie wybierałam bluzkę<br />
do piersi się przykleiła<br />
myślałam że może przyjdziesz<br />
w końcu ja czekam na ciebie<br />
lecz burza nie ustaje<br />
i nie wiem<br />
czy w sercu<br />
na niebie?<br />
być może chciałeś nieraz<br />
przyjść tu i postać ze mną<br />
popatrzeć jak hula wiatr<br />
jak drzewa przed Panem miękną<br />
być może nie ten czas<br />
lecz chwili się nie wybiera<br />
być może kiedyś w nas<br />
jeszcze się wena uzbiera...<br />
na miłość!