nagromadzonej słonymi łzami
w dzbanach wody życia
tak długo szukaliśmy
twardej podstawy szczęścia
a teraz
na glinianych nogach
każdy centymetr trudu
przytłacza pot codzienności
monotematyzm zabija płuca
niczym rak
podczas gdy człowiek
w swojej układance puzzli
traci orientację