gdy chodzenie stanowiło przeszkodę
wiatr układał scenariusze życia
*********
nie ma już słów
błękitne obietnice
zostawmy dla gołębi
bluszcz pokrył oczy
wyczerpane
szukają odpoczynku od kiedyś
gdzie to niebo
w pustych przestrzeniach
marznę samotnością
nie ma już słów
spadam
obłoki i wyjaśnienia
zabrałaś ze sobą