błądzenie po omacku
o zdanie nie pytany
goszczący w zamku z piasku
zgodziłem się na siebie
przed sobą się zwierzyłem
sam siebie w kąt upchałem
i z żalu się upiłem
zgodziłem się na szefa
szatniarza burdelmamę
skwaszoną minę kata
dziwkę grającą damę
i zgodzę się na próżne
wyjścia oczekiwanie
poza totalny wszechświat
poza wszechświata bramę