Twe słowa kłami
Piętrzą się zbliżając do moich wnętrzności
I nie ma takiej tarczy
która stłumić zdołałaby Twą nienawiść
Czerń krwi złagodzić
Jestem Ci wilkiem
Oceniam krzywym okiem
czekając na atak
Przegniłam czystą agresją
Choć tak naiwnie wierzyć przywykłam
Że oddane dobro powraca
Spoglądam w oczy złu ślepnąc od tego
Pozostając bez odpowiedzi
Czemuż człowiek wilkiem człowiekowi
Czy nic nie zmieni emocji zza okna