flisdziubińska łypie
chodź wygarnij mnie szczoteczką
bo mnie swędzi
deczko
była sobie raz mistrzyni
w ochach aż do bólu
co potrafi wąsko myśleć
o Pajtusiu
ściślej
jak go dorwie i wypieści
aż doniosą w prasie
że w wyniku tego ścisku
siadła
na policzku
kość nosową zgruchotała
aż mu zrzedła mina
tak się skończy to kochanie
tego
złamanego